Kiedy Sully długo nie wraca, matka Michaeli dochodzi do wniosku, że zostawił on Michaelę i do ślubu nie dojdzie. Michaela wierzy jednak, że Sully niebawem się pojawi. Przeczucie jej nie myli. Matka nalega, aby Michaela brała ślub w sukni, którą jej przywiozła. Panna młoda decyduje się jednak na tę, którą uszyły jej przyjaciółki. Po ślubie małżonkowie wyjeżdżają w podróż do Denver pociągiem, którego wagon został specjalnie przygotowany na tę okazję.