Sylwia przyjeżdża do Warszawy. Odwiedza w szpitalu onkologicznym Jagnę, która dochodzi do siebie po operacji. Na miejscu poznaje historię Moniki Marconi, która umiera na raka mózgu. Ciężko chora modelka ma dziewięcioletniego syna, ale nie chce zdradzić, kto jest jego ojcem. Jagna zdradza Kubus, że w przypadku śmierci Moniki, chciałaby zająć się małym Antkiem. Później Sylwia spotyka się z Krisem. Ukochany przedstawia ją rodzicom i zaprasza na wernisaż wystawy własnych zdjęć, których tematem są rozmaite przejawy agresji. Wydarzenie kończy się skandalem, gdy do budynku wdzierają się uwiecznieni na fotografiach kibole i zaczynają demolować wystawę. Czoło im stawia Manej, który przyjechał do Warszawy, by zabrać rzeczy dla Majki.